niedziela, 18 sierpnia 2013

Istnieja jeszcze dobrzy ludzie :)

Poniedziałek .
kto lubi Poniedziałek? Okropna pogoda z samego rana , wczesna pobudka a my jedziemy do nowej pracy .,,,
 Jedziemy we dwóch , żaden z nas nie wie co to za firma , co będziemy robić ...meldujemy się na placu pełnym czegoś w stylu kostki brukowej ..czekamy około 10 min , podjeżdża człowiek ubrany jak robotnik drogowy .
Powiedziałem tylko 2 słowa łamanym angielskim i szybko zostałem uprzedzony ze mam do czynienia z Polakiem :)
Od Razu powiedział ze nikt nad nami nie będzie stal ani nas gonił ..praca ciężka mimo tego spokojna . Naszym fach majstrem jest Sebastian -  człowiek który daleko ucieka od stereotypu Polaka za granica .od 18 roku życia siedzi w Holandii , imał się każdej pracy , ciężko pracował i doskonale nas rozumie. Człowiek spokojny opanowany i przede wszystkim życiowy . Nie było problemu z przerwami ,czy z godzinami . Istnieje cień szansy ze praca w tej firmie może być również w przyszłym tygodniu ..rozmawialiśmy również o "fuchach" (skoszenie trawy u jego Holenderskich znajomych itp. ) może coś z tego będzie .
Podsumowując , praca ciężka mimo tego w fajnej atmosferze szczególnie ze szefem był polak ( czyściliśmy kostkę i układaliśmy ja na paletach ).
Tydzień osobiście mogę zaliczyć do udanych, jednak udany nie jest dla wszystkich . Pośrednik zawsze woli mieć więcej pracowników na stanie tak żeby mógł nimi spokojnie manewrować ..cierpią na tym zwykli ludzie którzy przyjechali tu pracować a siedzią po 3-4 dni w tygodniu w domu . Według list było około 20 osób dziennie na bezrobociu ..szczęście ? Znajomości ? ..istny wyścig szczurów .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz