wtorek, 3 września 2013

Praca w fabryce frytek :)


Dzisiaj akurat pracuje w fabryce która pakuje.... frytki , ziemniaki z przyprawami itp. Druga zmiana od godziny 14;00 do 22;00  ...i własnie siedzę na przerwie w " kantynie" Kantyna w Holandii to takie miejsce  wyglądem przypominające nowoczesną rodziną kuchnie , w Polsce odpowiednikiem tego jest pomieszczenie socjalne  ..jest tutaj toster , dwie lodówki mikrofala i automat do kawy .siedzę sam z holendrami , ale nie czuje się wcale wyobcowany . Pije z nimi  kawę, jem ciasto....ciasto  od Holenderki która prawdopodobnie ma dzisiaj urodziny lub imieniny - tak domniemywa ... sielanka szybko mija bo to tylko 15 min ...jeszcze dwa lyki kawy z dużą ilością cukru ( tylko to mnie trzyma przy zyciu ) i lecę dalej pakować,układać,sortować  tony frytek i ziemniakow ...

wtorek, 27 sierpnia 2013

Co myślicie o Holendrach ?

Na samym wstępie chciałbym polecić artykuł ,który daje idealne wprowadzenie do tematu .
http://www.wiatrak.nl/25344/co-to-znaczy-byc-holendrem
       Ja, osobiście jestem "tutaj " ( czyli w Holandii , w miejscowośći Arcen , Limburg )dopiero
3 i 1/2 tygodnia ale już jestem w stanie dostrzec kilka charakterystycznych cech Holendrów
( przeważnie bambrów , rolników, osób zajmujących się produkcja itp  - na pewno OSZCZĘDNOŚĆ  , w dużej ilości przeradzające się w SKĄPSTWO  !

Widać to bardzo dobrze w miejscach gdzie pracuję , ale również idealnie pokazuje to codzienne życie Holendrów - z racji że często biegam po okolicy w godzinach wieczornych  jestem w stanie zaobserwować fajne zjawisko . Godzina około 21:00 , szarówka na dworze  a w domach  co ? zapalona może jedna mała lampka ,w dużym pokoju  a w reszcie okien CIEMNO... i tak w całym mieście , nie chce mi się wierzyć że wszyscy Holendrzy idą tak szybko spać ;)

Kolejna rzecz , może jednym z czynników jest ekologia ale to głownie oszczędność i skąpstwo Holendrów powoduje że dachy domów jednorodzinny , gospodarczych pełne są ekranów i kolektorów słonecznych - w Polsce góra 2  góra 3 o o rozmiarze m2  , tutaj każda dachówka która przyjmuje jakiekolwiek promienie słoneczne przykryta jest ekranem ... Moda bardzo fajna i w pełni ją popieram , to że bodźcem do takiego działania jest skąpstwo i mania oszczędności to już druga sprawa...

Staram się cały czas obserwować " wiatraków " i wyciągać wnioski z ich zachowania . Swoje spostrzeżenia będę na bieżąco relacjonował , a dla poszerzenia wiedzy na temat opinii polaków o Holendrach  zamieszczam dwa skrajne komentarze z Polskich forów o "Wiatrakach" :

Użytkownik :^commonsense  Liberalna holandia buhahaha. Historia - niewolnictwo najdluzej na swiecie, kazirodztwo grubo w dwudziestym wieku, spolecznosc statystycznie 20% rolnicy-(buraki wsiury wiesniaki) czyli 60% a moze juz wiecej to emigracja czyli zostalo te mniejsze 20% to ta polowa holendrow niewyksztalcona co niewie po co sie urodzila bo ciezko sie zyje z dwoma lewymi rekami, oczekujac ze ten (vriend)- czytaj niewolnik buitenlander zrobi za niego robote a w dodatku co moze byc gorszego od napinajacego sie burka ktory chce z siebie zrobic myslacego czleka, ludzie tu niema zludzen spoleczenstwo chore, jestem tu od 10 lat tylko i wylacznie dla pieniedzy, probowalem setki raz integrowac sie ale z kim? snobizm, skapstwo, i glupota spowodowana brakiem edukacji tworzy ten mur ktory myslacej glowie niestety niedaje sie przebic. Wiec prosze was bez alles goede.
Na cale szczescie jest tu tyle migracji i moj pies  wiec
pier...... sie chore kur.. holenderskie. DuuuJ 
Użytkwonik :~DD.. 
 Zgadzam się z wypowiedziami. Wiatraki to skąpi ludzie, przez cały okres mojej pracy poznałem tylko 2 normalnych Holendrów, którzy mieli serce a nie kalkulator w piersi. Na Polaków patrzą tam jak na "pracujące zwierzęta" co mi zresztą powiedzieli, że taką ksywkę mamy. Holender się nie podejmie roboty powyżej 10h, za to Polak przyjmie z usmiechem więcej i częściej. Nigdy nie rozmawiałem z Holendrami, zwłaszcza jak widziałem, że się nabijali z ludzi prosto w twarz. Ich przelicznik - 3 Polaków na 1 Holendra i to zależy eszcze przy czym, bo jak trafisz na mięso to jeden Polak=4 Wiatraki.
Ci ludzie są skąpi i myślą, że przyjeżdża do nich banda półgłówków i mogą sobie rządzić, zresztą to żadna nowość, ale ja tylko piszę swoje zdanie na ich temat. 



czwartek, 22 sierpnia 2013

Stawki i tygodniówki przy pracy przez pośrednictwo .

Zacznijmy od stawek ( w Holandii obowiązuje tak zwana "wiekówka" czyli stawka na godzinę zależna od wieku)

Stawki:

   - do 22 lat wynosi 6.47 Euro brutto 

   - 22 lata, stawka wynosi 7.59 Euro brutto

   - 23 lata (podukcja, logistyka), wynosi 8.48 Euro brutto

  - 23 lata (ogrodnictwo), stawka wynosi 8.92 Euro brutto

Załóżmy że :
Masz 22 lata , przepracowałeś w tygodniu 40h i 8h nadgodzin , byłeś kierowcą

40h x 7.59 =                      303,6 euro brutto
8h  x (7.59 x 125% ) =            75 euro brutto
                                        -------------------------
Suma brutto :             378 euro
Suma netto:               313 euro* ( nie wiem czy dobrze policzyłem 
podatek , wyszedł mi około 17% )


Opłaty  :
-65 euro za domek
-21 euro ubezpieczenie
-7 euro koszty dojazdu

Kasa na rękę :
313- 94 =219 euro na rączkę + 20 euro za kierowcę

Podsumowując , mają 22 lata w ciągu tygodnia przy dobrych wiatrach może
 zarobić około 230-240 euro co w przeliczeniu na PLN przy dobrym kursie
 (4,20 zł) może dać 1003 zł  . Dla jednego dużo dla drugiego mało...

Jeżeli źle liczę proszę o informację !!! 

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Wiadomość od pośrednika z informacjami ..


Z racji wielu pytań dotyczących zatrudnienia i etc. zamieszczam taką oto wiadomość którą dostałem od pośrednika tuż przed wyjazdem :

NFORMACJE DLA NOWYCH OSOB 2013    
1. Minimalny pobyt bez urlopu to 6 tyg. (moze sie zmienic w zaleznosci od wymogow pracodawcy)   
2. Jezeli chodzi o branze to wiekszosc prac jest w ogrodnictwie.  
3. Stawki:- do 22 lat wynosi 6.47 Euro brutto / godzia (oplata za zakwaterowanie 8,50 Euro / dzien = 59,50 euro tygodniowo),   - 22 lata, stawka wynosi 7.59 Euro brutto / godzina (oplata za zakwaterowanie 9,25 Euro / dzien = 64,50 euro tygodniowo),- 23 lata (podukcja, logistyka), wynosi 8.48 Euro brutto / godzina/- 23 lata (ogrodnictwo), stawka wynosi 8.92 Euro brutto / godzina.
4. Zakwaterowanie:- chalety 6cio osobowe, po 2 osoby na pokoj, brak poszewek, poszewki do kupienia na miejscu € 10       - kuchnia wyposazona, wyzywienie we wlasnym zakresie… 
 5. Oplaty, premia:- domek 70 Euro / tygodniowo dla Pracownikow od 23go roku zycia (22 lata i mlodsi - patrz Stawki),  - ubezpieczenie 21 Euro / tygodniowo,  - oplata za pomoc w leczeniu, dojazd do szpitala, lekarza itp. 7 Euro / tygodniowo.  - premia dla kierowcow, ktorzy dojezdzaja autami sluzbowymi do pracy powyzej 20km od miejsca zamieszkania    wynosi 5 Euro za kazdy dzien jazdy. 
6. Kaucja:   - 25 Euro za klucz (gotowka), - 10 Euro za chip do szlabanu wjazdowego - dotyczy osob przyjezdzajacych prywatnym samochodem na park (gotowka)  
7. Pierwsza wyplata po 2 tygodniach, nastepnie cotygodniowo.    Dla osob nie posiadajacych Sofinummeru, pierwsza wyplata ksiegowana jest po otrzymaniu tegoz numeru (czas oczekiwania ok. 2 / 3 tyg).  
8. Wymagane konto (na ktore beda przelewane wyplaty). 
9. Wymagane zaswiadczenie o niekaralnosci!!! do odebrania w sadzie
 10. Wymagane buty ochronne S2, do kupienia na parku.

Cel ...Amsterdam na stopa !






Do Amsterdamu na stopa ??
CZEMU NIE !?!?

Od stolicy Holandii dzieli nas tylko 187 km .
 Plan następujący :
zjeżdżając do domu pod koniec września ,wrzucamy  cięższe torby do znajomych którzy jadą do polski .
My natomiast ruszamy do stolicy - Amsterdam witaj !
Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli będziemy starać się wrócić prosto z Amsterdamu do Polski oczywiście na stopa !
Czas operacyjny 2-3 może 4 dni .

Oby się powiodło :) Jeżeli ktoś posiada jakieś informacje na temat auto-stopa i podróżowaniu przez Holandię w ten sposób proszę o jakieś informacje.

Podróż będzie oczywiście relacjonowana na tym o to blogu w miarę dostępności internetu :)


niedziela, 18 sierpnia 2013

Istnieja jeszcze dobrzy ludzie :)

Poniedziałek .
kto lubi Poniedziałek? Okropna pogoda z samego rana , wczesna pobudka a my jedziemy do nowej pracy .,,,
 Jedziemy we dwóch , żaden z nas nie wie co to za firma , co będziemy robić ...meldujemy się na placu pełnym czegoś w stylu kostki brukowej ..czekamy około 10 min , podjeżdża człowiek ubrany jak robotnik drogowy .
Powiedziałem tylko 2 słowa łamanym angielskim i szybko zostałem uprzedzony ze mam do czynienia z Polakiem :)
Od Razu powiedział ze nikt nad nami nie będzie stal ani nas gonił ..praca ciężka mimo tego spokojna . Naszym fach majstrem jest Sebastian -  człowiek który daleko ucieka od stereotypu Polaka za granica .od 18 roku życia siedzi w Holandii , imał się każdej pracy , ciężko pracował i doskonale nas rozumie. Człowiek spokojny opanowany i przede wszystkim życiowy . Nie było problemu z przerwami ,czy z godzinami . Istnieje cień szansy ze praca w tej firmie może być również w przyszłym tygodniu ..rozmawialiśmy również o "fuchach" (skoszenie trawy u jego Holenderskich znajomych itp. ) może coś z tego będzie .
Podsumowując , praca ciężka mimo tego w fajnej atmosferze szczególnie ze szefem był polak ( czyściliśmy kostkę i układaliśmy ja na paletach ).
Tydzień osobiście mogę zaliczyć do udanych, jednak udany nie jest dla wszystkich . Pośrednik zawsze woli mieć więcej pracowników na stanie tak żeby mógł nimi spokojnie manewrować ..cierpią na tym zwykli ludzie którzy przyjechali tu pracować a siedzią po 3-4 dni w tygodniu w domu . Według list było około 20 osób dziennie na bezrobociu ..szczęście ? Znajomości ? ..istny wyścig szczurów .